środa, 18 grudnia 2019

Mięciutkie pierniczki świąteczne.






Składniki :
4 szklanki mąki pszennej
2 łyżki ciemnego kakao
1 opakowanie przyprawy do piernika
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
20 dkg masła lub margaryny
1/2 szklanki cukru trzcinowego
1/2 szklanki płynnego miodu wielokwiatowego
2 - 3 łyżki powideł śliwkowych lub miękkiej marmolady
4 łyżki śmietany 18 %
1 całe jajko
2 żółtka
Sposób wykonania :
 Mąkę przesiej przez sitko do miski lub na papier. Dodaj przesiane kakao, sodę , sól i przyprawę do piernika, całość dokładnie wymieszaj. W rondelku roztop masło lub margarynę , pilnuj, aby nie było zbytnio gorące, nie może się zagotować, ma się tylko rozpuścić ! Zdejmij z ognia wsyp cukier, dodaj miód, dokładnie wymieszaj. Następnie do ciepłego, ale nie gorącego masła dodaj powidła, śmietanę , znów dokładnie wymieszaj. Na końcu dodaj jajko i żółtka rozbite wcześniej w małej miseczce lub szklance widelcem. Całość dokładnie wymieszaj do połączenia się składników i rozpuszczenia się cukru. Najlepiej jest wymieszać rózgą cukierniczą lub mątewką drewnianą , ale można też zmiksować na najwolniejszych obrotach. Masę wlewamy ( powinna być letnia, lekko ciepła ) do mąki, mieszamy na początku łyżką , a następnie wyrabiamy rękami na jednolite ciasto. Gdyby ciasto było zbytnio rzadkie, możemy dosypać jeszcze troszkę mąki pszennej. Ciasto powinno być dość miękkie, nie może być za sztywne. Zrobioną z ciasta kulkę zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 2 godziny. Ciasto po wyjęciu z lodówki rozwijamy z folii, trochę przegniatamy i wałkujemy partiami na grubość około 0,5 cm. Podczas wałkowania podsypujemy niedużą ilością mąki, aby ciasto nam się nie przyklejało. Z ciasta wycinamy ciasteczka w dowolne kształty. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub lekko posmarowanej tłuszczem. Ciasteczka możemy układać dość blisko siebie, bo wyrastają raczej do góry niż na boki. Skrawki ciasta zagniatamy, wałkujemy i wykrawamy ponownie pierniczki. Przed włożeniem do piekarnika możemy je pomalować roztrzepanym jajkiem, wtedy będą nam się ładnie błyszczeć po upieczeniu. Pierniczki pieczemy w nagrzanym piekarniku 185 C przez około 10 minut. Kiedy poczujemy wydobywający się piękny zapach z piekarnika, trzeba się nimi zainteresować, aby nam się nie przypaliły. Pierniczki wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia. Uważajmy podczas zdejmowania ich z blaszki bo są kruche i szybko się mogą połamać. Zimnie pierniczki możemy oblać czekoladą lub lukrem i ładnie je udekorować świąteczną dekoracją. Jest to najlepszy przepis na pierniczki jaki do tej pory udało mi się znaleźć , pierniczki są mięciutkie nie twardnieją nawet gdy przechowujemy je dłużej. Trzeba tylko pamiętać , aby przechowywać je w woreczkach foliowych. Takie pierniczki możemy zawiesić na choince, wystarczy je przebić grubą igłą z nitką lub cienkim sznureczkiem i zawiązać supełek.


Z ciasta wykrawamy dowolne kształty.



Pierniczki są mięciutkie.



Mniam, Mniam ...


               Smacznego !

          

wtorek, 5 listopada 2019

Domowe gołąbki z ryżem i mięsem.





  

 Takie gołąbki goszczą na moim stole co roku w listopadzie. Są smaczne znikają szybko, dlatego robię ich ponad 40 sztuk. Zjadamy je w ciągu 2 - 3 dni.  :) Ja podaję Wam przepis na dużą ilość gołąbków, jeśli ktoś chce zrobić mniejszą ilość wystarczy zmniejszyć porcje o połowę.

  
Składniki :
1 i 1/2 kg ryżu
5 l wody
1 kg mięsa wieprzowego ( łopatka, karkówka )
1 kg kiełbasy
1 kg podgardla lub surowego tłustego boczku
3 duże cebule
smalec
1/2 szklanki oleju
sól
pieprz czarny mielony
3 średnie główki kapusty 

Sposób wykonania :
 Najpierw gotujemy ryż. Do dużego garnka, najlepiej z grubym dnem wlewamy wodę , garnek stawiamy na ogniu. Do wody dajemy trochę soli oraz łyżkę smalcu lub 2 - 3 łyżki oleju,  dzięki temu ryż się nie przypali podczas gotowania. Ryż płuczemy w zimnej wodzie, wodę odcedzamy, a ryż wsypujemy na wrzącą wodę , mieszamy przez chwilę. Gotujemy pod przykryciem, aż ryż będzie miękki pamiętajmy, aby od czasu do czasu zamieszać drewnianą łyżką. Ugotowany ryż zdejmujemy z ognia i odstawiamy pod przykryciem. Kapustę oczyszczamy z ewentualnych zanieczyszczeń oraz liści, które nie nadają się na gołąbki, płuczemy pod zimną bieżącą wodą. Do dużego garnka wlewamy wodę do wysokości około 2/3, solimy, garnek przykrywamy pokrywką i stawiamy na dość dużym ogniu. Z kapusty wykrawamy głąby i wrzucamy na wrzącą wodę. Parzymy pod przykryciem przez kilkanaście minut. Następnie wyjmujemy główkę kapusty z wody i obieramy liście, które łatwo nam odchodzą. Obrane liście wrzucamy na wrzącą wodę i parzymy jeszcze przez około 10 minut, aby zmiękły. Po tym czasie wyjmujemy liście z wody i odstawiamy do przestygnięcia. Gdy liście są zimne usuwamy z nich twarde części za pomocą ostrego noża. Mięso i podgardle płuczemy w zimnej wodzie ( z podgardla usuwamy skórę ) , kroimy na mniejsze kawałki i mielimy w maszynce o dużych oczkach. Jeśli dodajemy boczek to możemy go pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na tłuszczu tak jak kiełbasę , będzie wtedy bardziej aromatyczny. Zmielone mięso smażymy na patelni na rozgrzanym tłuszczu. Cebulę obieramy, kroimy w drobną kosteczkę i podsmażamy na tłuszczu, aby się ze złociła. Kiełbasę również kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na patelni, aby się lekko zarumieniła. Kiełbasę warto obrać z jelita przed krojeniem, chyba, że nie źle schodzi tak jak w moim przypadku to pokroiłem razem z jelitem. Podsmażone mięso, cebulę oraz kiełbasę dodajemy do ugotowanego ryżu, dokładnie mieszamy. Na końcu doprawiamy do smaku solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem, całość dokładnie mieszamy.  Gdyby nasz ryż był zbyt gęsty dodajemy oleju, roztopionego smalcu lub wlewamy trochę wody w której była parzona kapusta. Ryż nie powinien być ani za gęsty, ani za rzadki. Gotowym farszem napełniamy liście kapusty, zwijamy, układamy jeden obok drugiego. Warto je po przygniatać lekko palcami, aby miały równy kształt oraz, aby usunąć ewentualne pęcherzyki powietrza ze środka gołąbków.  Gotowe gołąbki przechowujemy w lodówce przez 2 - 3 dni. Jeśli chcemy je przechowywać dłużej musimy je zamrozić. Przed podaniem smażymy gołąbki na rozgrzanym tłuszczu na patelni lub innym naczyniu do tego przeznaczonym z obu stron na złoty kolor. Przekładamy na płytkie talerze, podajemy gorące. Możemy je polać sosem pieczarkowym lub pomidorowym. Ja posypuję je jeszcze mieloną czerwoną słodką papryką , a czasami gdy mam pod ręką posiekaną zieloną natką pietruszki. Gołąbki smakują wyśmienicie ! Jest co prawda przy nich dużo pracy, ale ich smak to wynagradza.


Gotowy farsz na gołąbki


Z kapusty dokładnie wycinamy głąba.


Moje gołąbki już zwinięte, czekają aby je zjeść.

Propozycja podania, gołąbki polane sosem i posypane papryką

                                                                  


                            Życzę smacznego !


 

wtorek, 22 października 2019

Pasztet z czerwoną papryką ( do smarowania ).










 Domowy pasztecik to prawdziwa rozkosz dla podniebienia i nosa 
( pięknie pachnie ). Jeśli ktoś nie lubi papryki może ją zastąpić marchewką. Natomiast jeśli ktoś lubi ostry pasztecik może dodać papryczkę chili.


Składniki :
20 dkg świeżej wątróbki drobiowej
16 dkg piersi z kurczaka
1 duża cebula
1 mała czerwona papryka ( 10 dkg )
3 ząbki czosnku
2 łyżki smalcu
1 łyżeczka suszonego tymianku
3/4 łyżeczki suszonego rozmarynu
sól ( najlepiej nieoczyszczona np. kłodawska )
pieprz czarny mielony
dodatkowo 2- 3 łyżki smalcu lub dobrego masła
1 listek laurowy
3 ziarna ziela angielskiego
5-6 ziaren czarnego pieprzu

Sposób wykonania :
 Wątróbkę i mięso myjemy, usuwamy grube żyłki, kroimy na mniejsze kawałki. Najlepiej jest płukać na cedzaku, przelewając bieżącą zimną wodą , palcami mieszając mięso. W nie dużym garnku stawiamy wodę , zagotowujemy i na wrzątek wrzucamy pokrojone mięso i wątróbkę. Dodajemy listek laurowy, ziele angielskie oraz ziarenka czarnego pieprzu. Gotujemy przez około 20 minut, od czasu do czasu mieszając. Ugotowane mięso wyjmujemy łyżką cedzakową i odstawiamy do wystygnięcia. Rosołu, w którym gotowaliśmy mięso, nie wylewamy, będzie nam jeszcze potrzebny. W czasie gdy mięso się studzi, myjemy paprykę, kroimy na małe kawałki. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki smalcu ( najlepszy będzie domowy ). Na gorący tłuszcz wsypujemy pokrojone warzywa, mieszamy i smażymy około 20 minut, pamiętając, aby od czasu do czasu zamieszać. Pod koniec smażenia dodajemy obrany czosnek pokrojony na kawałki, smażymy jeszcze 2-3 minuty. Warzywa powinny się lekko zarumienić. Gasimy ogień pod patelnią , dodajemy tymianek i rozmaryn, mieszamy, odstawiamy do wystygnięcia. Mięso i usmażone warzywa mielimy w maszynce o małych oczkach. Dodajemy roztopiony smalec, przyprawiamy do smaku solą i mielonym pieprzem, dolewamy rosołu. Całość dokładnie mieszamy na jednolitą papkę. Masa pasztetowa powinna być dość rzadka, powinna mieć gęstość śmietany. Gdyby masa była za gęsta, możemy dolać jeszcze rosołu. Natomiast gdyby była za rzadka, dodajemy trochę kaszy manny. Pasztet wykładamy do szklanych lub ceramicznych żaroodpornych małych pojemniczków. Pieczemy w 175 C przez około 20 minut. Następnie odstawiamy do wystygnięcia. Przechowujemy w lodówce lub innym chłodnym miejscu. Taki pasztet spokojnie wytrzyma kilka dni. Jeśli chcemy przechowywać go dłużej, wtedy przekładamy go do słoików i pasteryzujemy. Sposób pasteryzacji : Włóż słoiki do garnka, zalej letnią wodą do wysokości 3/4 słoików. Przykryj garnek pokrywką i wstaw na gaz. Od chwili, gdy woda osiągnie temperaturę 85 - 90 C , przykręć nieco płomień i pasteryzuj odpowiednio długo ( 60 minut ). Następnie pozostaw słoiki do wystudzenia w garnku, zimne ponownie pasteryzuj po 24 h ( 40 minut ). Tak zakonserwowane mięso możesz przechowywać w lodówce nawet przez kilka tygodni.Po kolejnych 24 godzinach można pasteryzować jeszcze raz przez 30 minut.
Po trzeciej pasteryzacji trwałość produktu wynosi aż 6 miesięcy, a nawet dłużej i można go przechowywać bez lodówki. Pasteryzacja taka nazywa się Tyndalizacja, pasteryzacja frakcjonowana.


 Tutaj zobaczysz wykonanie tego
pasztetu :  https://youtu.be/I3WDgaUOBkI

                            
Na patelni smażymy cebulkę i paprykę. 
 

                         



                         
                         Smacznego !
 



czwartek, 17 października 2019

Sok z owoców rokitnika.









 Dzisiaj podam Wam przepis na zdrowy sok z owoców rokitnika, zawiera dużo witaminy C, która nie ulega rozkładowi podczas obróbki termicznej !


Składniki : 
2 kg owoców rokitnika
0,5 kg cukru najlepiej trzcinowego
200 ml wody ( opcjonalnie )

Sposób wykonania :
 Owoce rokitnika myjemy pod bieżącą wodą, następnie usuwamy zanieczyszczenia. Wsypujemy do garnka z grubym dnem, rozgniatamy tłuczkiem. Garnek stawiamy na ogniu, dodajemy cukier, mieszamy, całość zagotowujemy, pamiętając o mieszaniu co pewien czas. Do garnka możemy wlać trochę wody.  Owoce gotujemy na małym ogniu przez pół godziny, pamiętając o mieszaniu. Następnie zdejmujemy z ognia, odstawiamy do wystygnięcia. Przecieramy przez gęste sitko. Na sicie powinny zostać tylko łupiny i pestki. Pulpę możemy zalać wodą, wymieszać i przecedzić. Otrzymany płyn nie dodajemy do soku lecz wykorzystujemy na bieżąco dodając go po trochę do herbaty. Płyn przechowujemy w lodówce. Sok natomiast zagotowujemy i gorący rozlewamy do małych słoiczków. Czym mniejsze tym lepsze, bo po otwarciu sok nam się nie zepsuje, szybko go wykorzystamy. Słoiczki szczelnie zamykamy wieczkami i pasteryzujemy przez 10 - 15 minut. Gotowy sok przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu. Sok ten możemy np. dodawać po małej łyżeczce do herbaty. Sok ma piękny pomarańczowy kolor, smakiem przypomina ananasy. Przydaje się w walce z przeziębieniem.



                        Pozdrawiam serdecznie ! 


 

poniedziałek, 7 października 2019

Bliny ze śliwkami.








Składniki :
400 ml mleka
3 jajka
1 i 1/2 szklanki mąki  ( około ) 
2 łyżki cukru
szczypta soli
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
około 30 - 40 dkg śliwek ( najlepsze będą węgierki zwykłe ) waga śliwek po wydrylowaniu
cukier puder do dekoracji
tłuszcz do smażenia
Sposób wykonania :
 Mąkę mieszamy z proszkiem i przesiewamy przez sitko. Wszystkie składniki oprócz śliwek i cukru pudru dajemy do głębokiej miski lub rondla. Całość dokładnie miksujemy mikserem. Gdyby ciasto było za rzadkie dodajemy jeszcze mąki, a jeśli jest za gęste wlewamy odrobinę mleka i miksujemy jeszcze chwilę. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Na końcu dodajemy wydrylowane i pokrojone na małe kawałki śliwki ( około 1 cm ), mieszamy łyżką. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, ja używam smalcu. Na gorący tłuszcz wykładamy ciasto porcjami, po 3  - 4 placuszki. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Po wyjęcie placków z patelni układamy je na papierowym ręczniku, w ten sposób pozbędziemy się nadmiaru tłuszczu. Gdy nasze blinki trochę przestygną posypujemy je cukrem pudrem. Podajemy od razu na stół, bo najlepiej smakują jeszcze ciepłe. Do placuszków możemy podać gorącą herbatę najlepiej z cytryną.  

 Rada : Zamiast proszku do pieczenia możemy dodać świeżych drożdży, tak około 3 - 4 dkg, wtedy nasze bliny będą jeszcze bardziej puszyste. Ja nie miałem drożdży i dlatego zrobiłem na proszku, ale przeważnie robię na drożdżach. Zamiast śliwek możemy dodać kawałki jabłek. Jabłka obieramy ze skórki, usuwamy gniazda nasienne i kroimy na małe kawałki. Bliny będą równie smaczne.  :)



                             Życzę smacznego !


   

środa, 2 października 2019

Ciasto z dynią i jabłkami.









Składniki :
35 dkg miąższu z dyni bez pestek i skórki
2 duże jabłka
20 dkg masła
20 dkg cukru
3 duże jajka

3 łyżki mleka
25 dkg mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier puder do posypania ( opcjonalnie )

Sposób wykonania :
  Dynię obieramy ze skórki, usuwamy pestki ( najlepiej to zrobić stołową łyżką ), miąższ kroimy na małe kawałki. Ścieramy ta tarce o dużych oczkach. Jabłka kroimy na ósemki, usuwamy gniazda nasienne ( nie obieramy ze skórki, chyba że ktoś chce ), kroimy na małe kawałki lub cienkie ćwiartki. Miękkie masło ucieramy na puszystą masę. Następnie dodajemy cukier i dalej ucieramy. Jajka rozbijamy widelcem lub trzepaczką i dodajemy stopniowo do ucieranej masy. Gdy masa się już dobrze połączy ze sobą, wlewamy mleko, mieszamy. Wsypujemy partiami przesianą i wymieszaną z proszkiem do pieczenia mąkę, dokładnie mieszamy drewnianą pałką lub łyżką , aby masa miała jednolitą konsystencję. Na końcu wsypujemy startą dynię i mieszamy łyżką. Gotowe ciasto wykładamy na blachę ( ja użyłem blaszki o wymiarach 35 x 20 cm ) lub dużą tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia, równo rozsmarowujemy. Na wierzch ciasta układamy wcześniej przygotowane kawałki jabłek, lekko je przygniatając łyżką , aby się zanurzyły trochę w cieście. Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika do temperatury 175 C i pieczemy około 35 - 40 minut. Upieczone ciasto odstawiamy do wystygnięcia. Ciasto możemy lekko oprószyć cukrem pudrem, bo samo ciasto nie jest zbyt słodkie. Ja nie posypuję cukrem pudrem. Jeśli ktoś chce może dodać do ciasta trochę zmielonych orzechów włoskich ( 4 - 5 dkg ). Orzechy dodajemy do ciasta razem z dynią. Ciasto jest wtedy troszkę ciemniejsze. Ciasto możemy przed pieczeniem posypać zwykłą kruszonką , zrobiona z niewielkiej ilości masła, cukru pudru i mąki pszennej. Składniki łączymy ze sobą i posypujemy po cieście. Dobrą dynią na to ciasto jest dynia " Bambino ". Jej miąższ nie jest zbyt twardy. Ciasto jest smaczne i zdrowe, bo zawiera jabłka ze skórką, dynię i jeśli ktoś doda orzechy, to jeszcze ma więcej cennych składników.

 Jeśli ktoś chce, aby ciasto było bardziej puszyste, to można dodać mniej dyni np. 30 lub nawet 25 dkg dyni. Warto poeksperymentować. 



                         Smacznego ! 

 

środa, 18 września 2019

Sok z owoców dzikiej róży.







Składniki :
2 i 1/2 kg owoców dzikiej róży
0,5 kg cukru trzcinowego
woda ( najlepiej źródlana )
Sposób wykonania :
 Owoce dzikiej róży płuczemy, osuszamy ( suche będzie nam wygodniej oczyszczać i przekrawać ), ucinamy zeschłe kwiatostany,
 przekrawamy na połówki. Wsypujemy go garnka najlepiej z grubym dnem, zalewamy wodą tak, aby wszystkie owoce były nią przykryte ( ja użyłem 6 szklanek wody ). Garnek stawiamy na ogniu i zagotowujemy. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem przez około pół godziny, często mieszamy. owoce nie mogą się zbytnio gotować, mają tylko lekko mrugać ( w temperaturze około 85-90 C ). Pod koniec gotowania dodajemy cukier, mieszamy i jeszcze chwilę podgrzewamy, pamiętając o mieszaniu drewnianą łyżką. Następnie zdejmujemy garnek z ognia i odstawiamy pod przykryciem na 12 godzin. Najlepiej jest odstawić na noc. Po tym czasie podgrzewamy całość na ogniu, a następnie gorące owoce przecedzamy przez gęste sitko. Wyciskamy resztki soku z owoców, możemy to zrobić np. drewnianą pałką . otrzymany płyn filtrujemy przez gazę złożoną we dwoje lub lniane płótno. Gotowy sok rozlewamy do czystych słoiczków, szczelnie zamykamy wieczkami. Pasteryzujemy przez około 10-15 minut od momentu gdy woda osiągnie temperaturę 85 C. Sok przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu. Z tej porcji wyjdzie nam około 5-6 małych słoiczków.

 Sok ten zawiera dużo łatwo przyswajalnej przez nas organizm witaminy C, jest doskonały do herbaty. Pomoże nam on w okresie zimowym zabezpieczyć się przed przeziębieniem lub grypą , a gdy już zachorujemy skróci on okres choroby. Dzika róża posiada właściwości wzmacniająco - regenerujące, dlatego pomoże przywrócić nam utracone siły. Sok z dzikiej róży polecany jest osobą w podeszłym wieku, którzy są wyczerpani długotrwałymi chorobami. Regularne spożywanie przez te osoby  przetworów z dzikiej róży, pomoże znacznie wzmocnić ich organizm. 

 Część pozostałych resztek owoców z soku wykorzystałem do zrobienia pysznej marmolady. Oczywiście przed użyciem ich trzeba usunąć wszystkie z nich pestki. 
     




Owoce przekrawamy na połówki.

Sok z owoców dzikiej róży jest bardzo zdrowy.


Sok rozlewamy do małych słoiczków.

 

Owoce dzikiej róży zbieramy z dala od dróg i zakładów przemysłowych. 



                        Pozdrawiam !


wtorek, 17 września 2019

Sok z aronii z cytrynką.





Sok rozlewamy do małych słoiczków.




Składniki :
4 kg owoców aronii
1,20 kg cukru trzcinowego
woda ( najlepiej źródlana )
3 - 4 cytryny
Sposób wykonania :
 Aronię przebierz, usuń gałązki, owoce chore i inne zanieczyszczenia, opłucz na sicie pod bieżącą wodą. Owoce wsyp do dużego garnka, rozgnieć drewnianym tłuczkiem. Zalej wodą tak, aby wszystkie owoce były nią przykryte. Garnek postaw na ogniu, gotuj owoce na małym ogniu przez około 20 minut. Owoce nie powinny się zbyt mocno gotować, wystarczy gdy temperatura będzie mieć około 85 - 90 C. Pod koniec gotowania wsyp cukier, wymieszaj. Następnie zdejmij z ognia i odstaw pod przykryciem na 12 godzin ( najlepiej na noc ). Po tym czasie podgrzej trochę , a następnie przecedź całość przez gęste sitko. Dokładnie wyciśnij resztki soku z owoców, możesz to zrobić za pomocą drewnianej pałki. Dodaj wyciśnięty sok z cytryn. Teraz przefiltruj sok przez gazę złożoną we dwoje. W ten sposób pozbędziesz się pestek i resztek owoców, Twój sok będzie klarowny. Gotowy sok rozlej do małych słoiczków, pasteryzuj przez około 10 - 15 minut od momentu gdy temperatura wody osiągnie 85 C. Na słoiczki naklej etykiety z opisem i datą sporządzenia soku. Przechowuj w chłodnym i ciemnym miejscu.
 Sok ten zawiera mnóstwo cennych witamin. Jest on jednym z najzdrowszych soków ! Możesz go dodawać do herbaty lub rozrobić z wodą i wypić.

 Wyszło mi z tej porcji 10 słoiczków o pojemności 370 ml.


  Rozgniecione owoce dadzą nam więcej soku.  




Sok z aronii jest bardzo zdrowy !



Sok ma piękny ciemnoczerwony kolor.



                        Pozdrawiam !


 

sobota, 7 września 2019

Surówka z pora i marchewki.








Składniki :
2 pory
2 średnie marchewki
1/2 pęczka rzodkiewki
3-4 łyżki śmietany 18 %
zielona natka pietruszki
1 gałązka selera
1 liść jarmuzu
szczypiorek
sól 
pieprz czarny mielony
Sposób wykonania :
 Pory oczyszczamy, dokładnie myjemy, kroimy w drobną kostkę. Marchewkę myjemy, a następnie ścieramy na tarce o małych oczkach. Rzodkiewkę myjemy, odcinamy ogonki i zieloną nać, ścieramy na tarce tak jak marchewkę lub drobno siekamy na małe kawałki. Gdy pokroimy ją nożem na małe kawałki, będzie ona bardziej widoczna w surówce. Całość mieszamy, dodajemy śmietanę oraz posiekane nowalijki. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Można też dodać odrobinę octu jabłkowego, wtedy surówka będzie winna. Ja nie dodawałem soli, pieprzu, octu , a surówka też jest smaczna. Polecam ten przepis. 



                         Smacznego !
  
 

wtorek, 3 września 2019

Zdrowy sok z owoców czarnego bzu.




Sok wyśmienicie smakuje.




Składniki :
2 kg dojrzałych owoców  czarnego bzu
1 kg cukru ( może być trzcinowy )
2 szklanki wody ( 0,5 l ) ( najlepiej źródlanej )
sok z 1 cytryny
Sposób wykonania :
 Owoce bzu czarnego płuczemy pod bieżącą wodą , odrywamy od baldachów, przebieramy, jeśli są niedojrzałe ( zielone lub jasno brązowe ) wyrzucamy je, wszystkie owoce muszą być dojrzałe, czarne. Niedojrzałe owoce bzu czarnego zawierają trującą substancję !! Przebrane owoce ważymy, powinno być ich 2 kg i wsypujemy do garnka. Wsypujemy cukier i wlewamy wodę. Garnek stawiamy na ogniu. Owoce mieszamy drewnianą łyżką. Owoce gotujemy przez około 20- 30 minut od momentu gdy temperatura osiągnie około 85 - 90 C, nie doprowadzamy do zagotowania soku. Następnie zdejmujemy garnek z ognia i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Najlepiej jest odstawić pod przykryciem na co najmniej 12 godzin. W tym czasie owoce puszczą więcej soku. Następnie przecedzamy całość przez gęste sitko, gazę lub lnianą ściereczkę. Dokładnie wyciskamy resztki soku z owoców. Do soku dodajemy świeżo wyciśnięty sok z cytryny, mieszamy. Sok rozlewamy do małych słoiczków, szczelnie zamykamy wieczkami i pasteryzujemy przez 10 - 15 minut. Gotowy sok przechowujemy w chłodnym i ciemnym miejscu. 

 Taki sok to prawdziwa skarbnica witamin ! Polecany jest podczas domowej kuracji przy przeziębieniach i grypie. Podczas przeziębienia i grypy zaleca się picie maksymalnie 4 łyżeczek soku dziennie. Ze względu na właściwości wykrztuśne soku nie należy go pić tuż przed snem. Sok możemy podawać w różnej formie np. do herbaty, wymieszany z niedużą ilością przegotowanej i ostudzonej wody. Sok z bzu czarnego możemy też wykorzystać do deserów np. budyniu ( polewamy sokiem po częściowym wystudzeniu ), a nawet do drinków. Sok ma ciemno fioletowy kolor i jest jest smaczny, tak więc bez problemu wypiją go nawet nasi milusińscy.

 Rada : Najlepiej jest go rozlewać do malutkich słoiczków lub buteleczek, wtedy sok nie będzie długo leżał otwarty i nie zepsuje się. Otwarty sok przechowujemy w chłodnym miejscu.


Zbieramy tylko dojrzałe owoce !! 



Owoce dokładnie myjemy .


Biały cukier możemy zastąpić trzcinowym, będzie zdrowiej .




                        Pozdrawiam !

  

piątek, 19 lipca 2019

Fasolka szparagowa w panierce.








Składniki :
młoda fasolka szparagowa zielona lub żółta
bułka tarta lub kaszka kukurydziana drobna
sól
woda
Sposób wykonania :
  Fasolkę myjemy, odcinamy końce ostrym nożykiem. Wkładamy do garnka, zalewamy wodą, dodajemy sól do smaku. Garnek kładziemy na ogniu i gotujemy do miękkości. Gdy fasolka jest już miękka, odcedzamy, możemy ją odcedzić na durszlaku. Następnie wlewamy do ugotowanej fasolki trochę oleju, może to być olej rzepakowy tłoczony na zimno, ale równie dobrze może to być olej lniany lub oliwa z oliwek. Teraz posypujemy fasolką bułką tartą lub kaszką kukurydzianą drobną. Całość mieszamy, i podajemy gorącą. Taka fasolka doskonale nadaje się do drugiego dania z ziemniakami i np. kotletem mielonym. Możemy też ją zjeść jako osobne danie.



                         Smacznego ! 

  

czwartek, 18 lipca 2019

Kompot z wiśni na zimę.








Składniki :
wiśnie
cukeir
woda - najlepiej źródlana
Sposób wykonania :
 Wiśnie myjemy, a następnie wsypujemy do słoi, do wysokości 2/3 słoja. Aby wiśnie nam się nie rozsypywały możemy wsypywać je przez lejek z dużym otworem. Następnie do każdego słoja wsypujemy cukier 3-4 łyżki, ja dałem po 4 łyżki cukru na słoiki o pojemności 0,70 l. Słoje napełniamy wodą do pełna, najlepiej użyć wody źródlanej, ja używam wody ze źródełka koło Dukli. Brzegi słoi wycieramy do sucha ręcznikiem papierowym lub ściereczką. Mocno zakręcamy wieczkami. Wkładamy do garnka z wodą i pasteryzujemy pod przykryciem przez 15 minut licząc od momentu, gdy woda osiągnie temperaturę 85 C. Gdy woda w garnku wystygnie, wyjmujemy słoje i czekamy, aby wyschły. Na pokrywki warto nakleić naklejki z datą sporządzenia kompotu. Ja użyłem naklejek do taśmy do metkownic, możemy je kupić w sklepach papierniczych. Kompot przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu. Kompot po otworzeniu możemy lekko rozcieńczyć wodą. Cukier który jest na spodzie słoja po kilku dnach sam się rozpuści.

 Rada : Przed napełnianiem słoików wiśniami warto sprawdzić czy brzegi słoi nie są wyszczerbione. 



                      Życzę udanych przetworów !


  

poniedziałek, 3 czerwca 2019

Tort biszkoptowo - czekoladowy.









Składniki :                    na tortownicę o średnicy 32 cm

na 1 biszkoptowy krążek (pieczemy dwa takie krążki)
5 dużych jajek
5 łyżek cukru
5 łyżek mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na czekoladowy krążek :
5 dużych jajek
5 łyżek cukru
4 łyżki mąki pszennej
1 łyżka ciemnego kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na krem do przekładania :
60 dkg masła ( 3 kostki )
20 dkg cukru kryształu
3 duże jajka
1 kopiasta łyżka ciemnego kakao
olejek cytrynowy i rumowy
do dekoracji :
polewa czekoladowa np. 1 czekolada ( 100g ) +
łyżka oleju kokosowego, całość rozpuszczamy na małym ogniu
wiórki kokosowe 50 g
Sposób wykonania : 
 Upiec 3 krążki, dwa biszkoptowe, jeden czekoladowy według przepisu podanego wyżej. Białka oddzielamy od żółtka, ubijamy na sztywno, dodajemy stopniowo cukier. Następnie wlewamy rozbite żółtka, delikatnie mieszamy. Na końcu wsypujemy powoli przesianą i wymieszaną z proszkiem do pieczenia mąkę. Delikatnie mieszamy i wylewamy do tortownicy wyścielonej papierem do pieczenia ciast. Pieczemy w piekarniku w temperaturze 180 C przez około 25 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto już jest upieczone. Upieczone krążki odstawiamy do wystygnięcia, oczywiście każdy krążek powinien być osobno nie jeden na drugim ! Najlepiej krążki upiec dzień wcześniej. 
 Miękkie masło ucieramy na puszystą masę. Cukier wsypujemy do rondelka, wbijamy całe jajka. Całość ubijamy trzepaczką lub mikserem na parze. Gdy cukier nam się całkiem rozpuści zdejmujemy z rondel z pary i dalej ubijamy do całkowitego wystygnięcia. Zimną masę cukrowo - jajeczną wlewamy stopniowo do utartego masła cały czas mieszając. Składniki powinny się połączyć w jednolitą masę. Około 3 łyżek kremu odkładamy do małej miseczki do dekoracji tortu. Do tego kremu dodajemy odrobinę olejku cytrynowego lub trochę soku z cytryny i 1/2 łyżeczki otartej skórki z cytryny. Cytryna musi być przed otarciem skórki dokładnie umyta i sparzona wrzątkiem. Do reszty kremu dodajemy kilka kropel olejku rumowego lub dobrego rumu oraz zaparzoną wrzątkiem 1 i 1/2 łyżkę ciemnego kakao. Kakao powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Przed dodaniem go do kremu kakao studzimy, powinno mieć temperaturę pokojową. Całość dokładnie mieszamy na jednolitą masę. 
 Z każdego krążka zdejmujemy wierzchnią cienką warstwę ciasta oraz papier ze spodu. Na spód dajemy krążek biszkoptowy jasny, przekładamy kremem czekoladowym. Na krem kładziemy krążek czekoladowy, przekładamy kremem. Na górę dajemy drugi krążek biszkoptowy jasny, lekko przygniatamy dłońmi. Boki tortu wyrównujemy kremem czekoladowym i odsypujemy wiórkami kokosowymi. Wierzch tortu oblewamy polewą czekoladową i odstawiamy do całkowitego zastygnięcia polewy. Gdy polewa jest już dobrze zastygnięta możemy przystąpić do dekoracji tortu. Do woreczka wkładamy ozdobną końcówkę, napełniamy worek kremem i zdobimy nasz tort według wymyślonego wzoru. Gotowy tort przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu. 
 Tort kroimy nożem piłką zanurzonym w gorącej wodzie, wrzątku. Po ukrojeniu każdego kawałka znów na chwilę zanurzamy nóż we wrzątku, w ten sposób polewa na torcie nie będzie nam pękać, a krem nie oblepi nam ostrza noża.  


Moje krążki są już upieczone i wystudzone 


Krem już prawie gotowy


Krem równo rozsmarowujemy, część kremu zostawiamy do dekoracji i na obsmarowanie boków tortu



Tort ładnie zdobimy


Kawałki tortu podajemy na małych talerzykach



                            Życzę smacznego !