wtorek, 30 listopada 2021

Muffinki jabłkowo-cynamonowe z kruszonką.

 

Muffiny są smaczne, wilgotne i aromatyczne.

 

Składniki :

2 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej ( typ 650 )
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka mielonego cynamonu
3/4 szklanki cukru
100 ml oleju
2 jajka                           
150 g jogurtu naturalnego           

1/2 garści małych rodzynek        

2 większe jabłka

Dodatkowo przygotuj :

Papierowe foremki na muffinki około 16-18 sztuk

blaszkę do wypieku muffinek

Składniki na kruszonkę : 

 50 g miękkiego masła
 40 g cukru
 60 g mąki pszennej
 

Sposób wykonania :

 Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy w drobną kostkę . Mąkę mieszamy z proszkiem i sodą , przesiewamy do większej miski. Do mąki dodajemy cukier i cynamon, całość mieszamy. Jajka ubijamy chwilę w mniejszej misce trzepaczką . Następnie wlewamy do ubitych jajek olej oraz jogurt, mieszamy np. rózgą cukierniczą do połączenia się składników. Jajka wlewamy do mąki, mieszamy łyżka, aż składniki się połączą . Na końcu dodajemy jabłka oraz rodzynki, całość jeszcze chwilę mieszamy. Blachę na muffiny wykładamy papierowymi foremkami. Ciastem napełniamy papierowe foremki na muffinki do wysokości 2/3 foremki. Z podanych składników na kruszonkę wyrabiamy rękami kruszonkę , najlepiej zrobić to w misce. Kruszonka powinna się ładnie rozsypywać. Przygotowaną kruszonką posypujemy muffiny w foremkach, lekko dociskamy kruszonkę palcami, aby nie spadała z ciasta. Pieczemy w temperaturze 180 C ( bez termoobiegu ) przez około 25 minut. Patyczkiem możemy sprawdzić czy muffiny są już upieczone. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy, aby wystygły. Muffinki przechowywać jest najlepiej w foliowych woreczkach, nie wyschną nam szybko. Muffinki są smaczne, aromatyczne, wilgotne, puszyste, długo zachowują świeżość. Mają jedną wadę , bardzo szybko znikają , dlatego polecam zrobić podwójną porcję , zwłaszcza jeśli wokół nas kręcą się milusińscy. :) 

 

Ciasto wykładamy do wysokości 2/3 foremki.

Jabłka obieramy i kroimy w drobną kostkę .

   

  Smacznego !

 

 

piątek, 26 listopada 2021

Kompot z jabłek i pigwy ( na zimę ).

 

Kompot jest aromatyczny i orzeźwiający.

 

 

Składniki :

jabłka ( zimowe odmiany )
dojrzałe owoce pigwy
cukier ( może być trzcinowy )
woda
cukier z prawdziwą wanilią ( opcjonalnie )

Sposób wykonania :

 Jabłka i pigwę myjemy letnią wodą . Z jabłek i pigwy usuwamy gniazda nasienne, kroimy na ćwiartki lub ósemki. Do czystych słoików wrzucamy po kilka kawałków pigwy, a następnie jabłek, tak do wysokości około 2/3 słoja litrowego. Następnie dodajemy do każdego słoja po 2 - 3 łyżki cukru i po małej łyżeczce cukru waniliowego. Napełniamy słoje wodą , od góry zostawiamy trochę wolnego miejsca około 2 cm. Brzegi słoi wycieramy papierowym ręcznikiem, aby usunąć ewentualne zanieczyszczenia i wodę . Słoje zamykamy szczelnie wieczkami i pasteryzujemy przez 15 - 20 minut. Kompot przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.  Kompot jest aromatyczny i orzeźwiający. 

 

Pigwę i jabłka kroimy w ćwiartki lub ósemki.

Ja użyłem litrowych słoików.

 

   Życzę smacznego !

 

  

niedziela, 21 listopada 2021

Kopytka dyniowe z masełkiem.

 

Kopytka najlepiej smakują z masełkiem.

 

 

Składniki :

750 g ziemniaków ( waga po obraniu )

500g obranej dyni ( bez skórki i pestek )

2 całe jajka

3 - 4 ząbki czosnku

1 płaska łyżeczka soli 

1/2 łyżeczki mielonej kurkumy

pieprz czarny świeżo mielony

550 g mąki pszennej

Dodatkowo przygotuj :

2 - 3 łyżki masła, smalcu ze skwarkami lub oliwy z oliwek ( do polania kopytek )

mąkę pszenną do podsypywania

wodę do ugotowania kopytek

Sposób wykonania : 

 Ziemniaki obieramy, myjemy, gotujemy do miękkości, odcedzamy, odstawiamy, aby wystygły. Dynię obieramy ze skórki, usuwamy nasiona, miąższ kroimy na mniejsze kawałki. Gotujemy w wodzie do momentu, aż dynia będzie miękka. Patyczkiem lub widelcem możemy sprawdzić czy jest już miękka. Ugotowaną dynię odcedzamy i odstawiamy na sitku, aby wystygła. W tym czasie przygotowujemy jajka, czosnek i mąkę. Jajka wybijamy do małej miseczki, roztrzepujemy widelcem lub trzepaczką. Mąkę wymieszaną z kurkumą przesiewamy przez sitko. Czosnek obieramy, drobniutko siekamy, a najlepiej przeciskamy przez praskę . Wystudzone ziemniaki i dynię mielimy w maszynce do mielenia mięsa przez najmniejsze sitko. Dodajemy czosnek, jajka, sól, pieprz do smaku, mieszamy drewnianą łyżką. Mieszamy do czasu, aż składniki się dokładnie połączą ze sobą. następnie dodajemy mąkę partiami, mieszamy ciasto łyżką , od czasu do czasu dodając kolejną porcję mąki. Końcowe wyrabianie ciasta dokonujemy na stolnicy. Wysypujemy ciasto na stolnicę posypaną mąką , wyrabiamy rękami na jednolitą masę. Gdyby ciasto się kleiło podsypujemy je mąką. Następnie odkrawamy kawałek ciasta i formujemy wałek o średnicy około 1 i 1/2 - 2 cm. Podczas formowania wałka pamiętajmy o podsypywaniu mąką, bo ciasto lubi się kleić do stolnicy. Teraz kroimy nożem wałek na odcinki około 2 - 3 cm. W ten sposób robimy kopytka z całego ciasta. Kopytka układamy na deskę wyłożoną papierem do pieczenia ciast. Wrzucamy na wrzącą osoloną wodę. Jak się zagotują , gotujemy je jeszcze minutkę i wyjmujemy łyżką cedzakową na sitku lub duży cedzak, przelewamy zimną wodą , przesypujemy do dużej miski. Kopytka możemy gotować dwoma partiami, bo jest ich dość dużo. Gorące przekładamy na talerze, polewamy roztopionym masełkiem, smalcem z skwarkami lub oliwą z oliwek, jak kto woli i jak kto lubi. Podajemy natychmiast na stół, aby nie wystygły, bo najlepiej smakują gorące. 

 

Ja użyłem dyni Hokkaido.

Kopytka mają piękny złoty kolor.


  Życzę smacznego !