Aby ciasto parzone zawsze nam bez problemów odchodziło po upieczeniu od blaszki na której było pieczone, należy blaszki smarować gęstym tłuszczem np. smalec, planta, margaryna itp ( nie smarujmy blaszek olejem ponieważ wtedy bardzo często ciasto się przykleja ).
Konsystencja tłuszczu powinna być półpłynna, taka jak kwaśna śmietana. Blaszki smarujemy za pomocą zwykłego pędzla do malowania, zanurzamy pędzel w tłuszczu i cienko smarujemy czystą blaszkę na której będziemy piec ciasto parzone ( eklery, ptysie paluszki czy groszek ptysiowy ). Gdy posmarujemy blaszkę gęstym tłuszczem ciasto się nam nie przyklei do niej , oraz będzie nam je wygodniej szprycować, nie będzie się ślizgać po blaszce.
Gdy blaszkę posmarujemy zbyt rozgrzanym tłuszczem możemy ją włożyć na kilka minut w chłodne miejsce np. lodówka, zamrażarka itp. aby tłuszcz zastygł.
Są to sprawdzone sposoby, zawsze tak robię gdy piekę ciasto parzone. Choć muszę przyznać, że na początku się męczyłem, nie raz eklery czy ptysie po upieczeniu nie mogłem oderwać od blachy ( szpachelką zdrapywałem je z blachy ) i nie wiedziałem dlaczego tak jest, ale teraz to one same z niej się zsuwają , gdy tylko przechylę blaszkę.
Pozdrawiam gorąco !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz